Słowo znane pewnie każdemu :) Postanowiłam o tym napisać, bo może nie każdy dokładnie wie, na czym to polega.
Cosplay to z angielskiego costume playing, czyli zabawa z kostiumami, strojami. Swoje korzenie ma w Japonii. To tam zaczęto organizować pierwsze konwenty, na których prezentowano różne cosplay'e. Często odbywały się konkursy, na najlepsze przebranie. Obecnie na całym świecie organizuje się takie imprezy :)
Iron Man i Iron Man Junior xD
Cała zabawa polega na tym, że ludzie (w różnym wieku), przebierają się za postaci z bajek, filmów, gier, książek, komiksów, swoich ulubionych artystów itd.
Bardzo często ludzie sami wykonują swoje stroje, poświęcając na to mnóstwo czasu. Dzięki temu wyróżniają się własnym stylem, wizją i charakteryzacją. Niektórzy farbują też swoje włosy, zapuszczają je specjalnie, by móc jeszcze lepiej wcielić się w swoją rolę, inni po prostu zakładają peruki.
Poniżej kilka przykładowych cosplay'ów moich ulubionych bohaterów.
Jako pierwszy mój ukochany Sephiroth. Bohater znany przede wszystkim z gry Final Fantasy VII i filmu Final Fantasy VII Advent Children.
Oryginał:
I cosplay'e:
Uwielbiam go! A cosplay'e są według mnie rewelacyjne.
Następna jest Tifa Lockhart również z FF VII i też występuje w ww. filmie. Jest śliczna.
Po lewej cosplay, po prawej oryginalna postać z gry/filmu:
A tutaj Star Wars :)
Znalazłam nawet cosplay'e członków mojego ukochanego Versailles xD
Stroje wyszły im rewelacyjnie.. Może (szczególnie dla fanów Versailles) od razu rzucają się w oczy różnice, ale mimo wszystko są przepiękne. (najlepiej biorąc pod uwagę całość to wygląda chyba Masashi, 2 od lewej)
A tu cosplay Kamijo i Hizakiego. Powiem tak... stroje piękne :P Kamijo nikt nie jest w stanie podrobić. On jest jedyny w swoim rodzaju. A ta (jak mniemam) dziewczyna, która przebrała się za Hizakiego, w tym make-up'ie, ale w innym ubraniu, mogłaby spokojnie robić za L'a (z Death Note) Pierwsze co mi przyszło na myśl, to że ona wygląda jak L!
Dla wyjaśnienia, to jest L:
I ten uśmieszek idealny :) No powiedzcie sami, czyż nie podobni?
Ale wracając do tematu, co myślicie o cosplay'ach? Może mieliście okazję brać udział w imprezie, na której ludzie się przebierali? Czy sami poszlibyście na taki konwent, przebrani za ulubionych bohaterów?
Fajne to jest, można się poczuć jak nasza ulubiona postać. ^^ Chętnie poszłabym na cosplay, ale tylko wtedy, jeśli miałabym z kim. I do tego nie wiem, za kogo bym się przebrała xD. Chyba za moją ulubioną piosenkarkę, Amy Lee albo Sharon den Adel, w sukni w stylu gotyckim *.*
OdpowiedzUsuńO tak, Within Temptation, Evanescence, Nightwish, Delain... Ich muzyka jest przepiękna :) Chyba chętnie bym z Tobą poszła ;) No tak, ze strojem największy problem...
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie miałam okazji wziąć udziału w podobnej imprezie. lecz, gdybym miała taką możliwość to doskonale wiem za kogo bym się przebrała : =) Zostawiam Ci wiadomość w spamie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Awwwh, Cosplay Hizakiego! :D
OdpowiedzUsuńA co do grzywki, to jestem za! Daj się ponieść. :D
Mój kot to rzadko daje się sfotografować, głuptasek. xD Ale jak już mi sie uda, to jestem szczęśliwa. ;d
Ten cosplay jest genialny. Szkoda, że nigdy o nim nie słyszałam. Bardzo ciekawy pomysł, aby chociaż na chwilę stać się swoją ulubioną postacią. U mnie (jeszcze w podstawówce), gdy był bal przebierańców również szósto i piątoklasiści się nie przebierali. Skomentowali to jednym słowem - dziecinada. :c
OdpowiedzUsuńW pewnym sensie nie musiałam zbierać informacji, bo miałam je przed nosem w książce :) ale musiałam skrócić pewne treści, przekształcić zdania, więc post powstawał w ciągu 5 dni ;)
OdpowiedzUsuńStaram się też zaciekawiać czytelników i nie zanudzać przydługimi tekstami i żeby było ciekawiej, wyszukuję na google grafika albo weheartit różnych obrazków bądź animacji ;]
Ja tam trzymam kciuki, że Ci się uda. :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie zaczęłam oglądać Amnesi, ale muszę w końcu znaleźć czas, bo szkoła zabiera mi go aż za dużo. :c
Cześć. Nominowałam Cię do...poczekaj, sprawdzę... do Versatile Blogger Avard! Więcej u mnie: http://titanic-gdyby-jack-przezyl.blogspot.com
OdpowiedzUsuń